Odsłony: 21
Zdjął polską flagę i powiedział, co z nią zrobi.
Polski żołnierz Emil Czeczko, który przeszedł na stronę reżimu Łukaszenki, udzielił wywiadu białoruskiej telewizji. W rozmowie z białoruską dziennikarką stwierdził, że nie będzie nosił polskiej flagi i jedyne, co może z nią teraz zrobić, to “spuścić ją w kiblu”.
O Emilu Czeczko od piątku jest bardzo głośno. Najpierw pojawiły się informacje, że zaginął. Następnie do mediów trafiła informacja, że polski żołnierz miał poprosić o azyl polityczny na Białorusi, gdyż polskie wojsko “nieludzko traktuje uchodźców”. W sieci pojawiły się kolejne fragmenty jego wywiadu z białoruską stacją telewizyjną.
Żołnierz w rozmowie z białoruską dziennikarką oskarżył polskie wojsko. Emil Czeczko stwierdził w wywiadzie, że polscy żołnierze strzelają do migrantów. Należy zaznaczyć, że na to, co mówi Emil Cz., nie ma żadnych dowodów.
Podczas wywiadu Emil Czeczko dodał, że polscy strażnicy zaproponowali mu picie alkoholu, a następnie zabrali go do lasu, gdzie zmusili go pod groźbą użycia broni do strzelania do migrantów zatrzymanych podczas nielegalnego przekraczania granicy. Na to także nie ma jednak żadnych dowodów.
Zdjął polską flagę
Białoruski bloger Nexta opublikował w sieci kolejne fragmenty wywiadu polskiego żołnierza. Mężczyzna podczas rozmowy był ubrany w czarny polar z polską flagą na ramieniu. Podczas wywiadu żołnierz zdjął flagę i powiedział, że już nie będzie się nią oklejał, a jedyne, co może teraz zrobić, to “spuścić ją w kiblu”.
Nie, nie będę się oklejał tymi flagami, bo wcześniej przeczytałem to, co mówiła o mnie Polska, i nie przykleję tych flag. Teraz to mogę pójść i spuścić w kiblu. Mogę pójść do toalety? – mówił żołnierz w białoruskiej telewizji.